Nauka jazdy – ile godzin dziennie powinniśmy trenować przed egzaminem?

Pomyślne zdanie kursu na prawo jazdy umożliwi nam swobodne poruszanie się pojazdem osobowym. To spore ułatwienie, zwłaszcza dla osób, które muszą codziennie dojeżdżać do szkoły czy pracy. Wielu jednak bardzo boi się egzaminu, zwłaszcza części praktycznej. Czy faktycznie jest czego się bać? I ile trzeba trenować, żeby zdać test już za pierwszym podejściem?

Trening czyni mistrza, ale warto zachować umiar

Wielu młodych kursantów chciałoby przejść szkolenie jak najszybciej. Oczywiście szkoły nauki jazdy wychodzą takim osobom na rękę, proponując zajęcia w trybie przyspieszonym. Taki kurs zwykle nie trwa dłużej niż miesiąc i obejmuje pełny zakres zajęć teoretycznych oraz praktycznych. Niestety tak skumulowana wiedza może być nieco przytłaczająca dla młodych kierowców.

W takim modelu lekcje jazdy często organizowane są w blokach po kilka godzin na dzień. Wszystko po to, by jak najszybciej wyrobić się z całym programem. Ma to oczywiście swoje plusy, ponieważ pozwala na bieżąco kontrolować popełniane błędy. Z drugiej strony, nie wszyscy są w stanie przyswoić sobie tak dużą ilość informacji w krótkim czasie. Dlatego osoby po takim szkoleniu często mają jeszcze problemy z jazdą.

Ile godzin powinniśmy zatem trenować?

Wszystko zależy od dostępności naszego czasu. Dobrze jest, gdy możemy ćwiczyć jazdę przynajmniej 2-3 razy w tygodniu, przez co będziemy mieli sporo czasu na odpoczynek i przyswojenie niektórych informacji. Nie warto też organizować wielogodzinnych zajęć z instruktorem, ponieważ taka jazda może być bardzo męcząca.

Jeśli mamy możliwość, lepiej umawiać się na 2-godzinne zajęcia co 2-3 dni, do momentu przepracowania wszystkich 30 godzin nauki. Pamiętajmy też, by organizować lekcje o różnych porach dnia, dzięki czemu przyzwyczaimy się do jazdy w każdych warunkach. W trakcie trwania zajęć warto również dopytywać instruktora o wszelkie niejasności. W trakcie egzaminu nie będzie już na to czasu.

Jak odstresować się przed testem państwowym?

Przede wszystkim nie powinniśmy się już w żaden sposób przygotowywać do egzaminu w dniu, kiedy on wypada. Nauka na ostatnią chwilę nigdy nie przynosi dobrych rezultatów, a może nas dodatkowo zestresować, przez co będzie większa szansa, że popełnimy jakieś błędy.

Jeżeli nie czujemy się na siłach, by po kursie podchodzić do egzaminu, możemy skorzystać z dodatkowych lekcji jazdy. W ten sposób nabierzemy pewności za kierownicą i zwiększymy swoje szanse na pomyślny wynik testu praktycznego. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by takie zajęcia dokupić po niezdanym egzaminie i jeszcze trochę potrenować jazdę.